poniedziałek, 31 października 2016

Pierwsze zmiany - nowe zło

Nowy blog... Nowe zasady... Bronie oraz nowoczesna technologia znikają... Można powiedzieć, że wataha zaczyna od nowa, ale nie do końca. Zapraszam do czytania historii z wczoraj:

*Lili*
Jako pierwsza zaczęłam coś robić, a co może robić Lili? Rysować or malować jak kto woli. No to poszłam do kuchni i wycisnęłam sok z owoców tworząc pyszne farbki. Wróciłam do pokoju z sztalugą i na stoliku obok położyłam miseczki z farbkami z soków. Jessika z nudów pilnie obserwowała każdy mój krok, próbując zgadywać, co będę malować. Nagle poczułam ból  i usłyszałam niewyraźne szepty w głowie, jednak je zignorowałam. No tak dziewczyno słyszysz w głowie szepty i je ignorujesz oto order głupoty!
Dzień nie zapowiadał się fascynująco, więc z dziwną miną chwyciłam pędzel do łapy.
Czułam się dziwnie, jakby film mi się urwał a w środku czułam tylko smutek przewijany z nienawiścią. Uniosłam wzrok i odskoczyłam w tył widząc co namalowałam z cichym warknięciem. Moim oczom ukazał się błękitny krąg w krwi, a w środku czarny wilk z białą plamą na oku, czerwonych świecących oczach, otwartą szczęką i zębach czerwonych od krwi. To było straszne. Udając,  że nic się nie dzieje wzięłam miski do kuchni i wylałam resztki soków. Następnie oparłam się o blat, a włosy zakryły mi oczy.
,, Dość, tylko nie to..."-powtarzałam w myślach, gdy usłyszałam jak ktoś wybiega z jaskini, jednak uniosłam wzrok dopiero gdy usłyszałam głos Jessiki.
Jessika: Wszystko ok?
Pokiwałam głową i usiadłam na miejscu. nic nie było ok. Dodałam po chwili:
Lili: Musimy coś zrobić?
Jessika: Co?- nie wiedziała o co mi chodzi.
Lili: Kroi się coś złego.
Zaczęła myśleć nad tym co powiedziałam. Rozmawiałyśmy o tym, gdy usłyszałyśmy hałas w pokoju obok. Wadera również go usłyszała i nastawiła uszy.
 Jessika: Alios jest w jaskini?
Lili: Dziwne, lata od rana...
Wsłuchałam się dokładniej. Nagle uniosłam łapę i zaczęłam nią ruszać. Z perspektywy Jessiki mogło to wyglądać dziwnie, jednak nie to miałam teraz na głowie. Po chwili ukazał się nam wilk. Zaczął się tłumaczyć co tu robi, jednak mnie to nie interesowała i przykułam go magicznymi łańcuchami do ściany, które blokowały używanie magii. Wtedy pokazał swoje prawdziwe oblicze. Chwile wydawało nam się, że go znamy, jednak szybko odrzuciłyśmy gdzieś daleko te niedorzeczne domysły.

*Jessika*
Czy ja go znam? Czy Lili również go kojarzy? To było bezsensu. Nie mogłyśmy go znać, bo niby skąd... Więzień Lili, bo zapowiadało się, że długo sobie u niej posiedzi, powoli działał mi na nerwy. Myślałam, że posiadanie takiego więźnia będzie ciekawsze, a tym czasem jego ciągłe tłumaczenie było nudne. Ponoć kopał sobie jakieś tunele i wpadł do nas. Aha, już to widzę. Z resztą co mnie to, mógł sobie nawet mówić prawdę, ale to nie moja jaskinia, a Lili. Co się z tym wiąże? Niech robi z nim co chce... Po chwili, aż mimowolnie wróciłam myślami do biednego Ash'a, brata Kai'a, który z mojego rozkazu nadal umiera w męczarniach w wymiarze mroku. Nie było mi go szkoda ani wtedy, ani też teraz. Zasłużył sobie na to... Myślenie o czymś innym, pozwoliło mi się oderwać od rzeczywistości i paplania tego całego... Jak mu tam było? Nawet już nie pamiętam, może się nie przedstawiał. W każdym razie do środka wpadła Liz, która była czymś bardzo zaniepokojona, dlatego zostawiłam Lili z jej nowym "kolegą" i pobiegłam za nią. Po długim biegu znalazłam się na drugim końcu lasu, w pobliżu jaskini Mey. Zwoniłam, gdy zobaczyłam co znajduje się na ziemi, pod jednym z drzew. Był to ten sam krąg, który namalowała Lili. Liz stanęła na jego drugim końcu, a ja ne mogłam oderwać od niego oczu. Potworne... Czułam, jak oko wilka przeszywa mnie na wylot. Najdziwniejsze, że ja skądś kojarzyłam ten obraz, tylko nie mogłam sobie przypomnieć skąd. Nagle usłyszałam w swojej głowie śmiech mojego dziadka - Abudabihaha. Wiedziałam, że nie mógł być prawdziwy. Przecież wylądował znowu w skrzyni. Po raz kolejny. Nie miał prawa się wydostać. To była moja wyobraźnia, a mimo to przeszedł mnie dreszcz. Przejechałam pazurem po konturach kręgu. Poczułam mrowienie, z początku tylko z okolic pazurów, a później stopniowo po całej długości łapy...

*Lili*
Wilk dalej się tłumaczył, a mnie to denerwowało, więc odebrałam mu głos. Jessika już dawno wyszła, dlatego postanowiłam poszukać przyjaciółek. Gdy je znalazłam na drugim końcu wyspy zobaczyłam, że Sky wyryła w ziemi ten sam obraz, jaki ja namalowałam w jaskini. Odsunęłam się niespokojnie w tył. Gdy zobaczyłam, że oczy wilcza zaczęły się świecić weszłam do kręgu, a dziewczyny z niego wyszły. Sky zmieniła się nagle w człowieka i nie mogła wrócić do wilczej postaci, a Jessika słyszała w głowie dziwne głosy i zaczęła się jej lać krew z rany, którą rozdrapała oraz z oczu, dlatego się skuliła. Obie cały czas krzyczały, nie mogąc zrozumieć co się dzieje. Moje oczy stały się lekko czerwonawe. Oczy wilka przestały się świecić, a Jessika nie słyszała już głosów. Jednak Sky dalej nie mogła zmienić się w wilka. Podbiegłam do morza i przejrzałam się w tafli wody. Dopiero teraz odkryłam zmianę moich oczu. Nieco wolniej podeszła do wody Jess, żeby przemyć krew z oczu, która wylewała się na nowo. Oczywiście powiedziałam im, że to wszystko wina mojego dziadka, który przyjaźnił się z Sabriną. Opanował wiele mocy, ale każda z nich była mroczna... Jessika poprosiła mnie o powrót do jaskini, gdzie będziemy mogły wszystko przemyśleć na spokojnie. Tak zrobiłyśmy, wróciłyśmy zmęczone do mojej jaskini i położyłyśmy na obszernym legowisku przykryte kocami. Dałam wilczycy bandaż, o który poprosiła, a później oddałam Rooterowi na chwilę jego głos by nam wyjaśnił na spokojnie wszystko, lecz gdy usłyszałam jak kłamie najpierw niby kopał tunele, a później okazało się, że zdobywa pożywienie dla matki, to znów mu go odebrałam i poszłam spać.

~  Liliś <3

2 komentarze:

  1. Tu maks , nie wiem o co chodzi z tymi pracami i oddaje jakas moc krwi i tam chyba ziemi mam jeszcze :D i co do gg 60994423

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu <3
      Sorry że trochę cię jakby zlałam ale musiałam wyrobić i być na bierząco w rp ;-;
      Jutro ci wszystko wyjaśnię ^^

      Usuń